czwartek, 4 października 2012

Skontrolowany...

Wizyta lekarska po siódmym roku życia zaliczona...widzi, słyszy, krzywy nie jest, ogólny rozwój stosowny do wieku...nawet waży i mierzy ile trzeba. Wciąż imponuje mi jak po dwóch latach rewelacyjnie rozumie i mówi już po niemiecku. I niech mi ktoś powie, że to nie jest kapitał dla dziecka na starcie...dwujęzyczność a z czasem i więcej nauczonych języków.
Starszy jak zwykle w roli tłumacza stanął na wysokości zadania!!

Jeszcze zaproszenia do teatru dostali, więc ferie kulturalnie im upłyną...


A w międzyczasie tak zaczęło lać, że liście z drzew się sypią...
Wczoraj 21 stopni, dziś wprawdzie 17, ale ulewa i wicher. Idzie ochłodzenie...w końcu to już październik...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz