Młodszy wraca ze szkoły, buzia mu się nie zamyka..."zapomniałem sportu, wygraliśmy w dwa ognie, a nie trafiłem Natalii, a trafiłem kogoś tam"...blablabla...
- coś bym zjadł
- zjedz sałatkę, której nie dojadłeś w szkole
- coś słodkiego
- weź z lodówki "kinderka"
Otworzył, nakruszył...jeszcze nic nie powiedziałam a już słyszę :"odkurzałaś? nie...to dobrze...
Nie da się ponudzić, oj nie...
A przed nami dwa tygodnie ferii...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz