Młodszy mój synek ma 8 lat, ten to jeszcze ma siłę i ochotę na wszystko. Właściwie teraz jest trochę na etapie, że chciałby robić wszystko naraz, no i najlepiej bez pomocy kogokolwiek...
No dobra, ale ja do czegoś zmierzam przecież. Synowie moi śpią już i przesypiają całe noce, starszy to w weekend pewnie z łóżka nie wstawałby wcale. Zaczęli przesypiać całe noce odkąd skończyli rok. To cóż mnie kurde podkusiło, żeby kupić sobie szczeniaczka?
Przygotowałam się na to, że spacery, że sikanie w domu, że uczenie komend, że przytulanie... ale nie przygotowałam sie mentalnie na to, że sypiać przestanę... Ta mała cholera jest z nami od ponad tygodnia i od ponad tygodnia noc porwana jest na części. Śpi z nami w łóżku, a jakże. Przez pierwsze noce, wstawał i łaził, teraz już tylko przebudza się i bawi przez chwilę moimi dłońmi lub włosami, a potem wtula się w szyję i zasypia słodko.
A tak w ogóle to jest przesłodki i można łychami go jeść. A pachnie tak cudnie...
A taki był, jak przywieźliśmy go do domu 12 stycznia
Ojjej jaki słodki! Co to za rasa?
OdpowiedzUsuńslodzizna:D
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńCharcik włoski...słodki, ale rozrabia okropnie!! :-)
OdpowiedzUsuń